W oczekiwaniu na paczkę z materiałami z super kolorowymi drewnianymi koralikami postanowiłam uspokoić się nieco, wyciszyć, pomyśleć. Zorganizowałam szybciutko warsztat; lniana nitka, końcówki, łańcuszek, karabińczyk i tym razem wszystkie guziki jakie znalazłam w szafce mojej mamy skrzętnie gromadzone przez kilka lat. I oto mamy kolejny naszyjnik w mojej ulubionej technice węzełek- guzik- węzełek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz